Lekarze wielu specjalności już od dawna wskazują, że jednym z najbardziej zgubnych nałogów jest picie alkoholu. Alkoholizm nie bez konkretnych powodów uznaje się za chorobę społeczną, a liczba pijących rodaków, zamiast spadać ciągle rośnie, pomimo wdrożonych licznych programów mających ograniczyć spożycie napojów wysokoprocentowych. Pijący nadal nie zdają sobie sprawy z faktu, że choroba alkoholowa zaczyna się od tego jednego, wypijanego codziennie piwa.
Spis Treści
W jaki sposób definiujemy pojęcie alkoholizmu?

Trudno jest jednoznacznie zdefiniować pojęcie alkoholizmu, uznaje się go jednak za poważną, niezwykle trudną w leczeniu chorobę. Ogólnie przyjęta definicja mówi o przewlekłym, systematycznym, kompulsywnym spożywaniu napojów alkoholowych, nad czym w wielu przypadkach nie da się zapanować. Alkoholik zaczyna pić coraz więcej, coraz bardziej się uzależniając i niszcząc swoje zdrowie, często nieodwracalnie.
Choroba alkoholowa niszczy nie tylko samego pijącego, tak samo destrukcyjnie wpływa na jego rodzinę, współmałżonka i przede wszystkim dzieci, które w takiej sytuacji cierpią najbardziej. Zaburzeniom ulegają relacje międzyludzkie w miejscu pracy, często kończąc się jej utratą, spada jakość życia, a zaspokojenie nałogu staje się najważniejszym priorytetem.
Jakie są najczęstsze przyczyny rozwoju choroby alkoholowej?
Jak już wspomnieliśmy, nikt nie zostaje alkoholikiem od razu, jest to dłuższy proces, trwający przez całe lata. Wszystko zaczyna się od pierwszej dawki C2H5OH, czyli alkoholu etylowego, zawartego w wypitym piwie, wódce czy kieliszku wina. Pijącemu początkowo okazjonalnie, dla towarzystwa, raz lub dwa w tygodniu, wydaje się, że nad tym panuje, jeśli jednak zwiększy się częstotliwość spożywania alkoholu, może to oznaczać początek nałogu.
Przekroczenie tej umownej granicy jest stosunkowo proste, lecz przyczyny takiego stanu rzeczy są bardziej zróżnicowane, a specjaliści od leczenia alkoholizmu wskazują przede wszystkim na:
Czynniki medyczne
Mogą początkowo wydawać się dziwne, lecz tylko do momentu, kiedy zdamy sobie sprawę, że alkoholizm jest taką samą chorobą, jak wiele innych. Czynnikiem chorobotwórczym jest tu alkohol, a organizm reaguje na niego zazwyczaj stanem zbliżonym do euforii. Większości ludzi picie sprawia przyjemność, wywołuje radość, a negatywne reakcje występują, dopiero gdy przestają pić.
Pojawiają się przykre dolegliwości, przede wszystkim psychiczne, stany przygnębienia, a nawet depresji, czemu często towarzyszy fizyczny ból i zaburzenia żołądkowe. Wiele osób zauważa, że objawy te znikają po wypiciu kolejnej porcji alkoholu, zaczynają więc pić nałogowo, aby ich uniknąć.
Czynniki osobowościowe
Kolejną przyczyną rozwoju alkoholizmu są zaburzenia osobowościowe, a niektóre osoby mają pewnego rodzaju predyspozycje do wpadnięcia w ten zgubny nałóg. Ich psychika jest na tyle słaba, że nie radzi sobie z wieloma codziennymi problemami, alkohol uważają za sposób ucieczki od nich, a coraz częstsze picie może być powodowane również przez:
- niedojrzałość emocjonalną;
- ciągłe uczucie frustracji i podenerwowania;
- wysoki poziom agresji, bardzo często przechodzący w słowną lub fizyczną napaść na innych ludzi, najczęściej swoich bliskich;
- uczucie osamotnienia, co może doprowadzić do depresji, którą jeszcze bardziej pogłębia picie alkoholu;
- brak poczucia bezpieczeństwa;
- niską samoocenę i nadmierny krytycyzm wobec siebie;
- u mężczyzn błędne rozumienie męskości, konieczność jej podkreślenia przez ilość wypitego alkoholu, czego przyczyną mogą być zaburzenia poziomu testosteronu, najważniejszego męskiego hormonu;
- życie w ciągłym stresie, stanie silnych napięć nerwowych powodujących wzrost poziomu kortyzolu, czyli „hormonu stresu” i pijącemu wydaje się, że alkohol pomaga złagodzić te napięcia, odprężyć się i zrelaksować, ma jednak tylko działanie krótkotrwałe, a utrzymanie tego wątpliwego komfortu psychicznego będzie oznaczało picie coraz więcej.
Czynniki społeczne
Równie często spotykane, a sięgnięcie po alkohol może być spowodowane między innymi przez:
- dorastanie i wychowanie w rodzinie patologicznej, w której picie jest uważane za coś normalnego i nie podlega żadnej krytyce;
- trudności z uwolnieniem się od osób pijących, towarzyszących alkoholikowi przez całe późniejsze, dorosłe życie;
- chęć zaimponowania rówieśnikom, co kończy się zazwyczaj wpadnięciem w nałóg już w bardzo młodym wieku;
- rozmaite trudności w dorosłym życiu, z poradzeniem sobie z nadmiarem obowiązków, prywatnych i zawodowych.
Czynniki genetyczne
Jeszcze nie do końca udowodnione, lecz wiele przesłanek wskazuje na to, że skłonności do spożywania dużych ilości alkoholu można odziedziczyć po starszych, pijących członkach rodziny. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem podobnym do „dziedziczenia” łysienia, dlatego, jeśli chcemy uniknąć późniejszych problemów zdrowotnych, od najmłodszych lat trzeba nauczyć się stanowczo mówić „nie” na propozycję wypicia nawet jednego piwa.
W jaki sposób alkohol niszczy nasze zdrowie?

Picie alkoholu stało się poważnym problemem społecznym w wielu krajach świata, dotyczącym niestety nie tylko osób dorosłych, ale i dzieci. Sprzyja temu powszechna dostępność napojów alkoholowych, sprzedawanych w blisko 30 tysiącach sklepów w Polsce, z których wiele jest czynnych przez całą dobę. Badania wykazały, że aż 16 procent naszych rodaków sięga po alkohol raz w tygodniu, 30 procent raz w miesiącu, a spożycie czystego spirytusu na głowę statystycznego Polaka przekracza 11 litrów rocznie. Nadal częściej piją mężczyźni, ale alkoholizm wśród kobiet również rośnie, na czym jeszcze bardziej cierpią najmłodsi członkowie takiej dysfunkcyjnej rodziny.
Te dane faktycznie są zatrważające, podobnie jak rosnące koszty leczenia osób uzależnionych, liczone już w miliardach złotych rocznie. Alkoholizm nie jest jednak kwestią tylko pieniędzy czy statystyk, przede wszystkim niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne, choroby niejednokrotnie prowadzące do śmierci uzależnionych. Wbrew temu, co oni twierdzą, nie istnieje bezpieczna, nieszkodliwa dawka etanolu, już jeden kieliszek szkodzi, a nałogowe picie wpływa negatywnie na:
Wątrobę i trzustkę
Wątroba to jeden z najważniejszych organów wewnętrznych, odpowiedzialny między innymi za gospodarkę lipidową organizmu, odkładanie niezbędnych składników odżywczych, witaminy A, witaminy D i minerałów, wytwarzający żółć potrzebną do trawienia tłuszczów, odpowiedzialny za usuwanie niebezpiecznych toksyn i pozostałości po procesach metabolicznych. Niestety wątroba jest wyjątkowo podatna na działanie etanolu, co objawia się rozwojem kilku szczególnie groźnych chorób:
- alkoholowego stłuszczenia wątroby, typowego dla początków alkoholizmu, kiedy jeszcze można w porę odstawić picie, a wątroba będzie w stanie samodzielnie się zregenerować. Objawy tego schorzenia, które powinny wzbudzić niepokój, to uczucie zmęczenia, gwałtowny spadek masy ciała, brak apetytu, wymioty, widoczne i odczuwalne powiększenie wątroby;
- alkoholowego zapalenia wątroby, kolejnego stadium jej postępującego uszkodzenia, a jego symptomy to przede wszystkim silne bóle tego organu i jego obrzęk, wymioty i nudności, wysoka gorączka oznaczająca stan zapalny, żółtaczka;
- alkoholowej marskości wątroby, oznaczającej końcowe stadium alkoholizmu, kiedy dla pijącego nie ma już praktycznie żadnego ratunku i można śmiało powiedzieć, że pijąc, sam siebie skazał na śmierć. Uszkodzenia wątroby są nieodwracalne, a jej marskość objawia się wysoką gorączką, opuchlizną nóg, wodobrzuszem, żylakami przełyku i żółtaczką.
W przypadku trzustki także należy się liczyć z niemal całkowitym zakłóceniem jej pracy, przede wszystkim procesów produkcji insuliny, przez co wzrasta ryzyko rozwoju cukrzycy. Pod wpływem etanolu pojawiają się też bóle w nadbrzuszu, wzdęcia oraz nudności z towarzyszącymi im wymiotami i biegunkami.
Serce i układ krążenia
Tak samo, jak wątroba narażone na destrukcyjny wpływ alkoholu, który, przy nałogowym piciu, może całkowicie rozregulować działanie mięśnia sercowego i wszystkich pozostałych elementów układu krążenia. Sięgając często po kieliszek, musimy liczyć się z rozwojem takich zagrażających życiu chorób jak:
- arytmia, nieregularna praca serca;
- arytmia nadkomorowa, czyli migotanie przedsionków;
- tachykardia, częstoskurcz, czyli szybkie bicie serca bez wcześniejszego wysiłku fizycznego;
- kardiomiopatia, poszerzenie jamy serca;
- anemia, czyli niedokrwistość;
- wyższe ryzyko zawału mięśnia sercowego;
- miażdżyca;
- choroba wieńcowa;
- udar niedokrwienny mózgu.
Układ pokarmowy
Następne miejsce w ludzkim organizmie, które alkohol atakuje z całą siłą, a szkodliwa dla układu pokarmowego może się okazać każda, choćby pozornie niewielka jego dawka. Alkohol niemal całkowicie zakłóca przebieg wszystkich procesów trawiennych, przez co musimy liczyć się z rosnącą nadwagą i otyłością, staje się też przyczyną licznych dolegliwości i chorób układu pokarmowego:
- biegunek, zgagi wymiotów i zaparć;
- refluksu, cofania się treści żołądkowej do przełyku;
- zapalenia żołądka i dwunastnicy;
- uszkodzenia błony śluzowej wyściełającej wnętrze żołądka;
- niewłaściwej mikroflory bakteryjnej jelit;
- krwawienia z układu pokarmowego mogącego oznaczać wrzody żołądka lub dwunastnicy.
Mózg i układ nerwowy
Nałogowe picie alkoholu powoduje również uszkodzenia mózgu i układu nerwowego, często nieodwracalne. U osób pijących diagnozuje się między innymi trwałe uszkodzenia komórek nerwowych albo połączeń między nimi, co objawia się narastającymi zaburzeniami czucia i bólami kończyn. Alkohol negatywnie wpływa też na psychikę, „wyłączają się” strefy mózgu odpowiedzialne za racjonalne zachowania, a u alkoholika pojawiają się charakterystyczne symptomy:
- huśtawki nastrojów, często przechodzące z tzw. skrajności w skrajność, od stanów euforii, poprzez ataki agresji aż do stanów depresyjnych;
- zaburzenia odczuwania miłości czy współczucia, czyli tzw. uczuć wyższych;
- różny stopień zakłócenia funkcji poznawczych, co można nazwać „spadającą” inteligencją;
- słabnąca pamięć, coraz większe trudności z zapamiętywaniem i przyswajaniem sobie nowych informacji;
- zaburzenia koncentracji, niemożność skupienia uwagi na czymkolwiek, nawet na najprostszych czynnościach;
- psychoza alkoholowa objawiająca się urojeniami i omamami;
- mania prześladowcza i zespół Otella, chorobliwa, zazwyczaj niczym nieuzasadniona zazdrość wobec partnera;
- postępujące otępienie alkoholowe.
Potencję i erekcję
Udane życie intymne to jedna z podstaw naszego dobrego samopoczucia psychicznego, a pełną sprawność seksualną chcielibyśmy zachować aż do późnej starości. Warto przy tym pamiętać, że największym wrogiem potencji, zwłaszcza męskiej, jest właśnie alkohol, po którego wypiciu panowie mogą zapomnieć o uzyskaniu erekcji bądź jej utrzymaniu przez cały czas trwania stosunku. W tej kwestii obowiązuje zasada naczyń połączonych, skoro etanol zakłóca przepływ krwi, to nie dopływa ona również do członka.
Jednocześnie przytępieniu ulega odczuwanie bodźców seksualnych odpowiedzialnych za podniecenie, a o przyjemności płynącej ze zbliżenia możemy po prostu zapomnieć. Obniżeniu ulega poziom hormonów płciowych, estrogenu u kobiet i testosteronu u mężczyzn, co w przypadku tych drugich może skończyć się nawet trwałą impotencją.
Źródła:
- https://www.healthline.com/nutrition/alcohol-good-or-bad
- https://www.healthline.com/health/alcohol/effects-on-body
- https://www.healthline.com/health/facts-about-alcohol
- https://www.healthline.com/nutrition/how-much-alcohol-is-too-much
Matcha Extreme – naturalny suplement diety pozwalający schudnąć szybko i bezpiecznie
Keto Probiotix – dzięki zjawisku ketozy zgubisz wszystkie zbędne kilogramy
Nootronin – suplement diety wspomagający funkcjonowanie mózgu
Nicosadio – plastry, dzięki którym skończysz z paleniem papierosów
Keto Coffee Premium – suplement diety wspierający odchudzanie z siłą ketozy