Wśród wielu napojów, jakie spożywamy codziennie, czołowe miejsce od lat zajmuje kawa, bez której zazwyczaj nie wyobrażamy sobie udanego początku dnia. Powiedzmy sobie szczerze, że pijemy ją we wręcz astronomicznych ilościach i nie będzie przesady w stwierdzeniu, że stała się obecnie najpopularniejszym napojem na świecie, mimo że większość lekarzy wykazuje raczej jej niekorzystny wpływ na nasze zdrowie. Swoją popularnością przebija nawet herbatę i to praktycznie wszystkie jej odmiany, również w Wielkiej Brytanii, gdzie dotychczas była uważana za napój narodowy. Co rusz pojawiają się nowe pomysły, w jaki sposób najlepiej jest ją pić, a ostatnio sporą popularność zyskała kawa kuloodporna, nazywana również bulletproof coffee, a jej recepturę wymyślił David Asprey, Amerykanin prowadzący popularnego bloga poświęconego tematyce zdrowego odżywania.
Spis Treści
- 1 Kawa – jak trafiła na nasze stoły
- 2 Kawa – w jaki sposób wpływa na nasze zdrowie
- 3 Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – kto i dlaczego ją wymyślił
- 4 Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – właściwości zdrowotne kawy z tłuszczem podkreślane przez jej twórcę
- 5 Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – czy naprawdę jest tak skuteczna?
- 6 Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – w jaki sposób się ją przyrządza
Kawa – jak trafiła na nasze stoły
Zanim zajmiemy się szerszym wytłumaczeniem pojęcia bulletproof coffee, powinniśmy wiedzieć, w jaki sposób trafiła na nasze stoły i co sprawiło, że tak chętnie sięgamy po filiżankę tego aromatycznego, energetyzującego napoju. Trudno jest jednoznacznie ustalić, z jakiego kraju pierwotnie pochodzą te niewielkie zielone ziarenka, celowo piszemy zielone, bo swój charakterystyczny brązowo-czarny kolor uzyskują dopiero po wypaleniu. Legenda mówi, że pewien etiopski pasterz zauważył, jak jego owce z apetytem zjadają nieznane mu owoce, sam zerwał kilka i zaparzył z nich napój, który dał mu duży zastrzyk energii.
Jaka w tym prawda, nie wiadomo, wiemy jednak, że początki picia kawy w Europie sięgają XVI wieku, a pierwsze kawiarnie, gdzie ją podawano powstały w Stambule, skąd trafiła między innymi do ówczesnych Niderlandów i do Anglii. Jej picie wzbudzało początkowo pewne kontrowersje ze względu na arabskie pochodzenie, jednak papież Klemens VIII, wielki miłośnik kawy jednoznacznie uciął te przesądy. W naszym kraju pojawiła się po zwycięskiej bitwie pod Wiedniem wraz z powracającymi oddziałami króla Jana III Sobieskiego, a pierwsze polskie kawiarnie powstały w Gdańsku, aby w początkach XIX wieku sięgnąć już blisko 122 tylko w samej Warszawie.
Kawa – w jaki sposób wpływa na nasze zdrowie
Picie kawy, zwłaszcza dużych jej ilości, nadal wzbudza pewne kontrowersje, lecz tym razem z powodów stricte medycznych, a nie z powodu kraju, z jakiego pochodzi. Zdania na temat jej właściwości zdrowotnych są podzielone i co rusz spotykamy się z całkowicie przeciwstawnymi opiniami różnych specjalistów. Jedni twierdzą, że kawa jest szkodliwa i natychmiast powinniśmy zamienić ją na takie napoje jak yerba mate lub zielona herbata, a inni, wskazując na jej właściwości prozdrowotne, wręcz zalecają ją swoim pacjentom. Prawda jak zawsze leży pośrodku, ale wielu właściwościom zdrowotnym kawy naprawdę nie da się zaprzeczyć. Wynikają one bezpośrednio z jej składu, w którym najważniejszą substancją aktywną jest kofeina. Prowadzone badania wykazały, że ma ona przede wszystkim właściwości pobudzające, ułatwiające koncentrację, zmniejszające senność i uczucie zmęczenia, przyspieszające metabolizm i co za tym idzie, również spalanie tłuszczów. W kawie znajdziemy także kilka cennych minerałów: sód, wapń, magnez i potas, jest jednak całkowicie pozbawiona witamin. Mimo takiego stosunkowo ubogiego składu wykazano skuteczność kawy w profilaktyce oraz leczeniu niektórych schorzeń, takich jak:
- cukrzyca typu 2, a niewielkie ilości kawy pomagają skutecznie powstrzymać rozwój tej niebezpiecznej choroby, zmniejszając ryzyko nawet o prawie 50 procent;
- choroby Parkinsona i Alzheimera, uważane za najgroźniejsze schorzenia degeneracyjne niszczące układ nerwowy, na które medycyna jeszcze nie zna stuprocentowo skutecznego lekarstwa. Odpowiednio dobrane dawki kofeiny, pochodzącej również z kawy, pomagają jednak zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia o blisko 30 procent;
- astma i różnego rodzaju alergie, dzięki obniżaniu przez kawę poziomu histaminy, substancji odpowiedzialnej za powstawania reakcji alergicznych oraz rozszerzaniu oskrzeli, co jest z kolei korzystne dla astmatyków;
- zaburzenia metabolizmu, procesu ułatwiającego odchudzanie poprzez lepsze spalanie nadmiaru zalegającej w organizmie tkanki tłuszczowej, a wysoką skuteczność działania ma wykazywać w takim przypadku właśnie kawa kuloodporna (bulletproof coffee).
Oczywiście kawę należy pić z umiarem, nie przesadzać z jej ilością, co może między innymi skończyć się nieprzyjemnymi reakcjami ze strony układu pokarmowego, a zalecana dzienna dawka kofeiny dla dorosłego człowieka wynosi maksymalnie 600 mg i nie powinno się jej przekraczać. Jeśli to zrobimy, musimy niestety liczyć się z poważnymi skutkami ubocznymi, którymi oprócz samego uzależnienia od tej substancji, mogą być bóle i zawroty głowy o różnym natężeniu, uczucie rozkojarzenia lub silnego pobudzenia, nadmierna nerwowość, drgawki prowadzące nawet do utraty przytomności, kłopoty z zasypianiem i bezsenność. Ostrożność w spożywaniu napojów mających w składzie kofeinę zaleca się również kobietom w ciąży, chociaż nie ma do końca potwierdzonych badań wskazujących, jaki negatywny wpływ na rozwój płodu ma ta substancja.
Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – kto i dlaczego ją wymyślił
Kiedy słyszymy, że coś jest kuloodporne, to natychmiast przed oczami stają nam kamizelki noszone przez żołnierzy i policjantów albo odporne na przestrzelenie szyby, lecz na pewno nie kawa. Możemy określać ją wieloma przymiotnikami, chwaląc jej smak, aromat czy wytykając wady, lecz po chwili zastanowienia możemy stwierdzić, że to określenie pasuje do właściwości zdrowotnych. Autorem tego pojęcia i jednocześnie pomysłodawcą nowego sposobu picia naszego ulubionego napoju, jest David Asprey, którego największą pasją jest właśnie zdrowy, ekologiczny tryb życia.
Od lat prowadzi bloga, na którym dzieli się swoimi pomysłami i przemyśleniami, a kiedy pierwszy raz opublikował przepis na bulletproof coffee, nie spodziewał się, że wywoła tym prawdziwą rewolucję. Podczas podróżny do Tybetu w 2004 roku spróbował narodowego napoju tego regionu, herbaty z mlekiem oraz masłem jaka i wpadł na pomysł, aby połączyć swoją ulubioną kawę z tłuszczem. Oczywiście zrezygnował z wyjątkowo niezdrowego, ciężkostrawnego masła jaka, zastępując je po prostu zwykłym masłem z krowiego mleka i tłuszczami MCT. Jest to kolejna nowość w dziedzinie odchudzania, średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe, z których trawieniem nasz organizm radzi sobie bez udziału lipazy oraz żółci, niezbędnych do trawienia pozostałych tłuszczów.
Podstawowym źródłem MCT jest nabiał oraz coraz chętniej spożywany olej kokosowy, którym zastępujemy inne oleje, dotychczas używane w kuchni. Tłuszcze MCT korzystnie wpływają na przyswajanie substancji odżywczych przez nasz układ pokarmowy, zwalniając perystaltykę jelit, zwiększając jednocześnie uczucie sytości, co jest ważnym elementem profilaktyki chroniącej nas przed nadwagą i otyłością. Pomysł na kawę kuloodporną David skonsultował ze swoim dietetykiem, chcąc chociaż częściowo potwierdzić swoje przypuszczenia co do jej możliwych właściwości zdrowotnych.
Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – właściwości zdrowotne kawy z tłuszczem podkreślane przez jej twórcę
Przepis na ten rodzaj kawy pojawił się na blogu po raz pierwszy w 2009 roku i niemal natychmiast zyskał popularność wśród milionów ludzi na całym świecie, również wśród celebrytów z pierwszych stron gazet, a w Polsce jego wielką propagatorką jest Anna Lewandowska, żona Roberta Lewandowskiego kapitana reprezentacji piłkarskiej naszego kraju. David Asprey, tworząc ten nowy trend kulinarny, oparł swoje założenia na dwóch filarach, właściwościach zdrowotnych kofeiny zawartej w kawie, oraz właściwościach dodawanych do niej tłuszczów. Nieustannie chwali go na swoim blogu, chociaż po początkowej fali entuzjazmu coraz więcej ludzi podchodzi bardziej sceptycznie do łączenia ze sobą tych dwóch składników. Sam Asprey twierdzi nadal, że codzienne picie kawy kuloodpornej ma korzystny wpływ na nasz organizm, zwłaszcza kiedy taką kawę wypijemy w godzinach rannych, a szczególnie zaleca ją osobom aktywnym, zarówno fizycznie, jak i umysłowo, dla których niezbędny jest duży poranny zastrzyk energii wystarczającej na cały dzień. Wśród wielu podkreślanych przez niego zalet tego sposobu spożywania kawy warto także podkreślić:
- zastosowanie w przepisie naturalnych tłuszczów, zarówno pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego. Tym pierwszym zawsze powinno być naturalne krowie wysokiej jakości masło, pełne nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega – 3, przeciwutleniaczy, witaminy A, D, E i K oraz tzw. dobrego cholesterolu HDL, korzystnie wpływającego między innymi na funkcjonowanie naszego układu krążenia, zmniejszającego ryzyko wystąpienia takich chorób jak miażdżyca albo udar serca i mózgu. Tłuszczem roślinnym dodawanym do bulletproof coffee jest z kolei olej kokosowy, nie tylko nadający jej egzotycznego smaku, ale dbający również kompleksowo o nasze zdrowie. W jego zalecanej, nierafinowanej odmianie znajdziemy całą gamę substancji odżywczych, witaminy B, E i K oraz minerały, potas, cynk, magnez, żelazo i wapń. Olej kokosowy wspiera funkcjonowanie mózgu i całego układu nerwowego, będąc stosowanym w leczeniu choroby Alzheimera, wspomaga też pracę serca, znacznie zmniejszając ryzyko zawału;
- dostarczenie organizmowi wspomnianej dużej dawki energii, biorącej się właśnie ze składu kawy, mieszanki kofeiny z substancjami pochodzącymi z tłuszczów opisanych powyżej;
- działanie odchudzające, na co również wpływ mają składniki bulletproof coffee, a tłuszcze zawarte w maśle lub oleju kokosowym przyspieszają metabolizm, co ciekawe właśnie tłuszczów, ułatwiając ich szybsze spalanie, taka kawa może się więc stać ważnym składnikiem skutecznej diety odchudzającej. Ponadto hamują nadmierny apetyt, kończący się zazwyczaj niekontrolowanym podjadaniem i wzrostem masy ciała do poziomu zagrażającego naszemu zdrowiu, a w skrajnych przypadkach nawet życiu;
- poprawę naszych możliwości umysłowych, prawidłowe funkcjonowanie mózgu, podniesienie ogólnej sprawności intelektualnej, skutkujące łatwością uczenia się i szybkiego przyswajania niezbędnych informacji. Poprawie ulegają praktycznie wszystkie nasze procesy poznawcze i według twórcy przepisu na tę kawę, już po stosunkowo krótkim czasie będziemy mogli cieszyć się lepszą pamięcią i koncentracją na najwyższym poziomie.
Ranking najlepszych, najskuteczniejszych spalaczy tłuszczów
Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – czy naprawdę jest tak skuteczna?
Patrząc na właściwości zdrowotne kawy kuloodpornej, podkreślane przez Davida Aspreya, naprawdę trudno jest im się oprzeć i prawie natychmiast mamy ochotę spróbować, jak smakuje kawa z dodatkiem tłuszczów. Jej twórca zaleca ją przede wszystkim osobom będącym w trakcie diety odchudzającej, zwłaszcza jej ketogenicznej odmiany, nazywanej inaczej dietą niskowęglowodanową. Jest niewątpliwie modna, lecz propagowany przez nią model odżywiania wzbudza wiele kontrowersji wśród lekarzy i profesjonalnych specjalistów od dietetyki. Najpoważniejszym zastrzeżeniem jest prawie całkowite wyeliminowanie z niej węglowodanów, prowadzące w krótkim czasie do poważnych braków w organizmie glikogenu produkowanego przez naszą wątrobę.
Dodatkowo spożywanie produktów bogatych w białka i właśnie tłuszcze, takie jak te będące dodatkiem do kuloodpornej kawy, nie pozostaje bez wpływu na zdrowie. Są one z pewnością niezbędne, ale spożywane w nadmiarze mogą przynieść efekty odwrotne do zamierzonych. Szybka utrata wagi powoduje jednak duże zainteresowanie tym sposobem odchudzania, warto jednak zastanowić się, jakie mogą być tego negatywne konsekwencje. Lepiej więc zawsze zachowywać właściwe proporcje w diecie, 80 na 20 procent, gdzie 80 to wszystkie zdrowe produkty o wysokich, zalecanych wartościach odżywczych, a pozostałe 20 procent to niewielkie odstępstwa od diety, na które dla zachowania dobrego samopoczucia trzeba sobie od czasu do czasu pozwolić.
Zanim jednak zdecydujecie się wprowadzić bulletproof coffee do swojego codziennego menu, powinniście wiedzieć, że teorie na jej temat, jakie głosi David Asprey przy pomocy rozmaitych mediów, tak naprawdę nie zostały poparte żadnymi profesjonalnie przeprowadzonymi badaniami naukowymi. Wszystkie wyniki, z jakimi mamy do czynienia to wyłącznie testy prowadzone przez niego samego, czyli osobę raczej niemającą odpowiedniej wiedzy fachowej i doświadczenia w tej dziedzinie, a ponadto zostały przeprowadzone tylko na zwierzętach, szczurach oraz myszach i to wyłącznie na młodych osobnikach, naszym zdaniem nie mogą więc być zbyt wiarygodne. Nie zostały potwierdzone naukowo praktycznie żadne właściwości kawy kuloodpornej, a informacje, jakie możemy na jej temat przedstawić, opierają się jedynie na działaniu zdrowotnym poszczególnych substancji wchodzących w jej skład. Żadna poważna instytucja, taka jak laboratoria szanowanych uczelni czy koncernów medycznych, nie potwierdziły również działania odchudzającego, przyspieszenia przemiany materii ułatwiającego spalanie tłuszczów czy poprawy zdolności umysłowych, większych niż przy piciu zwyczajnej czarnej kawy bez dodatków masła krowiego i oleju kokosowego.
Wielu specjalistów wskazuje też na niezbyt właściwy sposób dostarczania organizmowi potrzebnych mu porcji tłuszczów. Profesjonalni dietetycy mówią wprost, że jako dodatek do kawy występują one w silnej, za bardzo skoncentrowanej dawce, z jednoczesnym pominięciem innych, równie istotnych składników odżywczych, witamin oraz węglowodanów. Jeśli jako tłuszcz dodamy masło, to musimy się liczyć również z niebezpiecznym wzrostem poziom szkodliwego cholesterolu LDL we krwi. Ich zdaniem lepszym rozwiązaniem jest dostarczanie tłuszczów w bardziej przystępnej formie, w produktach takich jak orzechy, migdały i w nasionach zbóż, smacznych i zdrowych dodatkach do płatków owsianych, które codziennie jemy na śniadanie. Sporo łatwo przyswajalnych tłuszczów znajduje się też w jajach, chociaż ich również nie możemy spożywać w dużych ilościach, a najlepsze, nienasycone pełne kwasów Omega – 3 i Omega – 6 tłuszcze znajdziemy w rybach, owocach morza czy oliwie z oliwek.
Kawa kuloodporna (bulletproof coffee) – w jaki sposób się ją przyrządza
Jak widać zastrzeżeń co do właściwości odżywczych kawy kulodopornej jest sporo i nie da się ich całkowicie zbagatelizować, jednak błędem byłoby twierdzenie, że jest ona całkowicie szkodliwa i nie należy jej pić. Jak wszystko, także i ona powinna być spożywana z umiarem i na pewno nie codziennie, a naszym zdaniem nie można nią zastąpić pełnowartościowego, pożywnego śniadania, pełnego składników odżywczych. To właśnie ono, a nie bulletproof coffee dostarcza nam energii na cały dzień aktywności, chociaż może je skutecznie wspomóc. Jednakże pita raz na jakiś czas stanowi całkiem przyjemne, nowe doznanie kulinarne, niosące też pewne, chociaż nie do końca potwierdzone korzyści zdrowotne. Dlatego dla wszystkich, którzy chcieliby spróbować, jak smakuje, przedstawiamy najczęściej stosowany sposób parzenia, polecany również przez Davida Aspreya.
Najważniejszy jest właściwy dobór składników i w tej kwestii nie zdajemy się na tanią, niskiej jakości kawę z pobliskiego marketu. Wybierajmy wyłącznie jej najlepsze gatunki, przygotowywane w tradycyjny sposób w niewielkich, ekologicznych palarniach, tylko wtedy będziemy mogli w pełni docenić ich niepowtarzalne walory smakowe. Równie duże znaczenie ma jakość dodawanego tłuszczu, prawdziwego wiejskiego masła z krowiego mleka czy nierafinowanego oleju z kokosa tłoczonego na zimno. Pierwsze, co musimy zrobić, to przygotować wywar z kawy, w postaci 100 – 200 mililitrów mocnego, esencjonalnego espresso. Dopiero do niego dodajemy łyżkę klarowanego, koniecznie niesolonego masła i dwie łyżki oleju kokosowego, a wszystkie te składniki łączymy dokładnie ze sobą za pomocą blendera. Tak przygotowaną kawę można posłodzić, oczywiście nie używając białego cukru, lecz np. stewii i poprawić jej walory smakowe swoimi ulubionymi przyprawami, takimi jak wanilią albo cynamonem.
Matcha Extreme – naturalny suplement diety pozwalający schudnąć szybko i bezpiecznie
Keto Probiotix – dzięki zjawisku ketozy zgubisz wszystkie zbędne kilogramy
Nootronin – suplement diety wspomagający funkcjonowanie mózgu
Nicosadio – plastry, dzięki którym skończysz z paleniem papierosów
Keto Coffee Premium – suplement diety wspierający odchudzanie z siłą ketozy
Próbowałam kiedyś herbaty po tybetańsku ale nawet nie pomyślałabym, że masło można dodać do kawy. Ta herbata miała specyficzny smak i skłamałabym że mi smakowała, przepis na kawę wypróbuję bo mam słabość do wszystkiego z kokosa, mleczka i oleju przede wszystkim. Może będzie lepsza niż herbatka 😉
Kawa jest całkiem spoko, ale tylko jako ciekawostka bo w jej cudowne właściwości na wszystko nie wierzę. Fajnie sprawdza się w zimie, bo super rozgrzewa i daje energię jak człowiek wraca zmarznięty z dworu. Innych właściwości zdrowotnych nie stwierdziłem, żadnego chudnięcia itp. Smak poprawiam cynamonem, bo faktycznie bez tego trudno jest wypić chociaż filiżankę, mojej dziewczyny nie udało mi się przekonać i krzywi się jak ja to piję.
Martin_99 nie dziwię się Twojej dziewczynie bo tego naprawdę nie da się wypić, robiłem według oryginalnego i kilku innych przepisów i jedyne co mi się w niej podoba to ten lekko kokosowy posmak. Mieszanina kawy z tłuszczem, nawet najlepszym to nie moja bajka i mimo że znajomi wychwalają ją pod niebiosa ja odpadam i zostaję przy normalnym espresso albo latte. Tak samo daje rano kopa a nie muszę się zmuszać do wypicia, dlatego zostają przy klasycznej parzonej po turecku.
Fakt, ciężko się do tego zmusić, ale jak się człowiek przełamie to z czasem można się przyzwyczaić. Nie rozumiem dlaczego nie przyjęła się powszechnie w naszym kraju, bo w USA i na zachodzie ludzie mają na jej punkcie świra i wszyscy moi znajomi ze Stanów ją piją. Też dałem się namówić i nie żałuję bo ja potwierdzam jej działanie.
Do mnie nie trafiło i nawet nie przez to, że reklamuje ją celebrytka której nie lubię. Połączenia herbaty albo kawy z mlekiem albo tłuszczem zawsze wydawały mi się dziwnie, widocznie jestem tradycjonalistką. Kawę pijam rano czarną z ekspresu, bez cukru, bo podobno ludzie dzielą się na inteligentnych i na tych którzy słodzą kawę :-), jak mawiał mój dziadek. Potem w pracy to już tylko rozpuszczalna z mlekiem, ale ostatnio koleżanki zaczęły mnie przekonywać do yerba mate i to z powodzeniem.